Przyszedł czas na Święta Bożegonarodzenia-totalne szaleństwo.Tutaj w Islandii zaczęło się już w zasadzie pod koniec października.Sztuczne napędzanie marketingowe,w radio świąteczne piosenki,ozdoby choinkowe na ulicach i w domach,pseudo wyprzedaże...hmm..ja stwierdziłam,że jeszcze nie zwariowałam.Nie mówię,że nie myślę o Świętach,bo myślę,ale nie dam się wciągnąć w to wariactwo.
Na poprawę huromu mojej przyjaciółki,która ma właśnie teraz przeprowadzkę upiekłam ciasteczka z białą czekoladą,kokosem,rodzynkami i orzechami włoskimi.Ku mojej uciesze bardzo im smakowały-nawet stwierdzili,że są smakiem dzieciństwa i ich babcie też podobne robiły.Ciekawe czy Wam też będą przypominały dzieciństwo??
Składniki na około 24 ciastka:
- 226 g masła niesolonego
- 1/2 filiżanki cukru
- 1/2 filiżanki cukru demarara
- 2 duże jaja
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 2 filiżanki mąki tortowej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 filiżanki płatków owsianych
- 2 filiżanki białej czekolady posiekanej
- 1 filiżanka wiórków kokosowych
- 1 filiżanka rodzynek
- 1 filiżanka posiekanych orzechów włoskich
Nagrzać piekarnik do 180 stopni celcjusza.
Włożyć masło i cukier do miski i miksować około 5 minut mikserem do momentu aż masa nabierze gładniej i kremowej konsystencji.Dodawać po jednym jaju do całkowitego połaczenia.Wlać wanilię i wymieszać.
Do innej miski przesiać mąkę,sodę,proszek do pieczenia i sól.Stopniowo wsypywać mączną mieszankę do wcześniej przygotowanej masy aż składnki się dobrze połączą.Na koniec wmieszać resztę składników-płatki owsiane,czekoladę,kokos,rodzynki i orzechy.
Masę nakładać łyżką i lekko spłaszczać na wyłożone formą blachy.Piec w piekarniku około 16-18 minut aż ciastka nabiorą złotego koloru.Ostudzić.
Smacznego!!