U nas Walentynki odbyły się pod znakiem grypy.Choroba zwaliła mojego męża,a i ja nie czułam się zbyt dobrze.Dzieciaczki na szczęście zdrowe-ufff.Nie mieliśmy w związku z tym czasu na cieszenie się z tego dnia,ale choć trochę chciałam osłodzić nam żywot i zrobiłam mocno czekoladowe babeczki z płynnym nadzieniem w środku.Bardzo szybki deser,często serwowany (koniecznie na ciepło) w dobrych restauracjach -przynajmniej tutaj w Reykjaviku.Można zrobić do tego sos czekoladowy i dodatkowo podreślić smak czekolady.Dla czokoholików i nie tylko idealny smakołyk.Przekonajcie się sami!! Zapraszam.
Ciepłe babeczki czekoladowe z płynnym czekoladowym nadzieniem
Składniki na 6 kokilek:
- 100g masła niesolonego
- 4 łyżeczki kakao
- 100g dobrej czekolady pólsłodkiej-70% masy kakaowej(połamanej na kostki)
- 2 jaja
- 2 żółtka
- 120g cukru
- 120g mąki pszennej
Nagrzać piekarnik do 200 stopni celcjusza.Wysmarować 6 kolilek masłem .Wyciąć krążki z papieru do pieczenia o średnicy kolilek i wyłożyć każdą kokilkę.Posmarować każdy krążek masłem i wysypać kakao.
W małym garnuszku podgrzewać na małym ogniu masło i czekoladę aż się zupełnie rozpuszczą.Uwaga! Nie doprowadzić do wrzenia.Odstawić do wystudzenia na 10 minut.
W misce zmiksować do białości jaja,żółtka i cukier na gęstą masę.Nastepnie dolać przestudzoną czekoladową miksturę i dokładnie zmiksować.Dodać przesianą mąkę i wymieszać szpatułką bądź drewnianą łyżką.
Gotową masę nakładać do kokilek i piec w piekarniku około 12 minut.Środek ma być płynny ale nie za płynny.Musicie wyczuć.Jeśli jest zbyt płynny,wstawić ponownie do piekarnika.
Serwować jeszcze ciepłe!