Moj straszy synek ( 3 latka) miał bal mikołajkowy i każda rodzina miała przynieść ze sobą coś pysznego na poczęstunek.Kupiłam w tym roku sliczną formę świąteczną i zrobiłam cytrynowe madeleines-co prawda oryginalna ich forma powinna być zupełnie inna,ale co tam.Na balu było super,pojawiło się aż dwóch Mikołajów z wielkimi worami.W środku mieli prezenty dla każdego dziecka.Mój synuś boi się Mikołaja i bacznie mu sie przyglądał.Odważył się podejść bliżej dopiero wtedy kiedy Mikołaj rozdawał prezenty.Zastanawiające jest to, czy ja też bałam się Mikołaja w jego wieku?? Nie wiem,nie pamietam.
Madeleines szybko zniknęły z talerza,więc chyba musiały smakować.:-))
Cytrynowe Madeleines
Składniki na około 30 sztuk:
- 1 1/2 filiżanki mąki tortowej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 3 duże jaja+2 duże żółtka
- 3/4 filiżanki cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 2 łyżki skórki świeżo startej z cytryny
- 2 łyżki soku z cytryny
- 3/4 filiżanki masła rozpuszczonego
- cukier puder do posypania
Do miski przesiać: mąkę,proszek do pieczenia i sól.
W innej misce zmiksować (5 minut) -jaja,żółtka,cukier,wanilię,skórkę i sok z cytryny-wszystko na raz.Masa musi być gęsta i puszysta.Dodać masło i też zmiksować.Nastepnie drewnianą łyżką bądź szpatułką wmieszać dokładnie suche składniki.Odstawić na 30 minut.
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni celcjusza.Wysmarować masłem formę.
Nakładać masę do foremek na 3/4 wysokości.Piec około 7-8 minut aż nabiorą zlotego koloru.Lekko wystudzić i posypać cukrem pudrem.
Smacznego!!