Przepis zapożyczyłam od Liski z tego bloga.Chleb jest w środku wilgotny a z zewnątrz chrupiący.Po prostu idealny.Najciekawsze jest to,że w ogole nie trzeba go wyrabiać.Cała filozofia polega na wymieszaniu wszystkich składników i dlugim oczekiwaniu na wyrośniecie ciasta.Najlepiej zaplanować pieczenie chleba dzień wcześniej.Musiałam kupić też dzisiaj garnek w którym piekł sie ów chleb.Warto było-ten chleb nie może sie nie udać!!
Składniki:
- 400g mąki pszennej chlebowej
- 2 g suchych drożdży
- 85g rodzynek
- 50g posiekanych orzechów włoskich
- 3/4 łyżeczki cynamonu
- 1 i 1/4 łyżeczki soli
- 350g wody
- szczypta pieprzu
Powyższe składniki wsypać do miski i porządnie wymieszać przez około 30 sekund.
Miskę przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 12-18 godzin.
Po tym czasie wyłożyć ciasto na oprószoną mąką stolnicę i złożyć je na pół.Wziąć drugą miskę badź koszyk,wyłożyć świeżą ściereczką i obficie opruszyć mąką.Włożyć złożone ciasto do przygotowanej miski bądź koszyka,posypać mąką i zostawić przykryte drugą ścierką do wyrośnięcia.
Czekać godzinę,aż ciasto wyrośnie.
Do zimnego piekarnika włożyć żeliwny garnek albo ze stali nierdzewnej (rączki zrobione też ze stali) bądź też tortownicę z przykrywką.Wyłożyć wcześniej papierem do pieczenia.Rozgrzać piekarnik razem z garnkiem do 230 stopni celcjusza (rozgrzewać około 30 minut).
Następnie zdjąć przykrywkę z garnka,włożyć ciasto,przykryć przykrywką i piec przez 30 minut.Po 30 minutach zdjąć przykrywkę i piec kolejne 30 minut,aż do zrumienienia skórki.
Po upieczeniu wystudzić chleb.
Smacznego!!
O rany! Ale wypasiony chleb! Aż by się chciało taki wsunąć na śniadanko:) Chyba się jutro zabiorę za pieczenie...
ReplyDelete