Jesienią dojrzewają śliwki,jabłka i gruszki.Mieni się ona cudnymi kolorami.Tęskno czasami za piękną polską jesienią,niby ciepłą a niby zimną.Kasztany i żołędzie spadają z drzew.Już widzę alejkę kasztanową, siebie podnoszącą kasztany i upychającą je w kieszenie kurtki. A po powrocie do domu robienie ludzików z kasztanów,żołędzi i zapałek.Szkoda,że moje dzieci tego tutaj nie mają:-)
W Islandii za oknem robi się deszczowo, coraz ciemniej i chłodniej.Depresyjna pora roku.Sama ostatnio nie mogę się jakoś odnaleźć.
W mojej kuchni czuję się jakoś lepiej-ciepło,sucho,pachnąco śliwkami,orzechami laskowymi i cynamonem.Spróbujcie zrobić ze mną tą pyszną kruszonkę a nie pożałujecie i żadna plucha nie będzie straszna.
Orzechowe crumble ze śliwkami
(na 8 kokilek)
400g śliwek
4 łyżki cukru brązowego
pół łyżeczki cynamonu
1 łyżka mąki ziemniaczanej
kruszonka:
50g mąki pszennej lub orkiszowej
50g płatków owsianych
100g zmielonych orzechów laskowych
szczypta soli
4 łyżki cukru brązowego
50g masła
Śliwki,cukier,cynamon i mąkę wymieszać razem.Nałożyć do kokilek.
Składniki na kruszonkę wrzucić do miski i palcami rozetrzeć na kruszonkę.
Posypać owoce kruszonką.
Nagrzać piekarnik do 190 stopni celcjusza i zapiekać przez 15 minut.
Smacznego!
Znakomite crumble! *.*
ReplyDeleteZ pewnością musiało być pyszne!
Mmm, cudne :) Idealne na taką paskudną pogodę :)
ReplyDelete