Saturday, June 9, 2012

Lody rumowe z rodzynkami-tak dobre jak Haagen Dazs

Lody,lody dla ochłody.Któż nie lubi tych zimnych,lodowych smakowitości?? Przyznam się szczerze,że był taki czas kiedy nie jadłam lodów.Trudno to wytłumaczyć,ale chyba lody które jadłam nie do końca odpowiadały moim kubkom smakowym.I nagle dostałam olśnienia po spróbowania lodów Haagen-Dazs-było to jakieś 10 lat temu.Niesamowity smak,kremowa konsystencja,idealnie dopasowane smaki i dodatki.Moje ulubione to praline & cream i macadami nut brittle.Historia tych lodów siega lat 20 ubiegłego stulecia,kiedy to rodzina polskich emigrantów otworzyła lodziarnię w Nowym Yorku.Szybko lody Haagen Dazs wpadły w  gusta nowojorczyków i z biegiem lat ludzi na całym świecie.Obecnie lody te sprzedawane są w 70 różnych krajach.Jedynym minusem jest ich cena.Ja zawsze stawiałam i stawiam na jakość i naturalność i akurat cena tych lodów nigdy mnie nie przerażała.Raz na jakiś czas można sobie pozwolić na odrobinę luksusu i wydać wiecej na ulubione lody.
Moje lody rumowe swoją kremową strukturą i smakiem do złudzenia przypominają moje ulubione Haagen Dazs.Co za smak!Rum nadał lodom niesamowitego smaku,a same rodzynki przesiąkneły nim doskonale.Mało tego nie posiadam maszyny do lodów i musiałam robić je ręcznie i widać można.Instruktarz poniżej.Ogromnie zachęcam!





Składniki:

6 żóltek
160g cukru
szczypta soli
300g śmietany kremówki
240g mleka
60ml ciemnego rumu
90g rodzynek


Rodzynki zalać rumem i zostawić na noc do wymoczenia.
Ubić jaja z cukrem na gęsty kogel mogel o jasnym kolorze.W oddzielnym garnku zagotować mleko.Zdjąć z ognia.Gorące mleko powoli wlewać do kogla mogla wciąż ubijając rózgą.Gdy składniki się połączą wlać miksturę spowrotem do garnka i podgrzewać na małym ogniu.Mieszać cały czas rózgą i podgrzewać tak długo aż masa osiągnie temperatuę 80 stopni celcjusza.Dla tych co nie mają termometra cukierniczego - masa musi lekko zgęstnieć i po wyjęciu z niej łyżki pokrywać całą powierzchnię łyżki.Po przejechaniu palcem po spodzie łyżki masa nie rozlewa się spowrotem.Trzeba uważać aby masa się nie ścieła.

Kiedy castard jest gotowy dobrze trzeba go schłodzić.W między czasie ubić kremówkę,ale nie zbyt mocno.Połączyć delikatnie castard z ubitą śmietana i dodać rum z odsączonych rodzynek.

Wylać masę do pojemnika,przykryć pokrywą i włożyć do zamrażarki.Co pół godziny wyciągać lody z zamrażarki i rózgą dokładnie ubijać-tak aby rozbić kryształki lodu,które zaczęły się formować. Można do tego użyć ręcznego blendera bądź też miksera.Czynność powtarzać przynajmniej  4 razy.Jak masa zacznie gęstnieć wrzucić odsączone rodzynki i wymieszać.

Lody najlepiej jeść nastepnego dnia.Po wyjęciu z zamrażalnika odczekać 10 minut,aby trochę zmiękły,gdyż po wyjęciu od razu z zamrażalnika są bardzo twarde.

Smacznego!!