Zawsze brakuje mi czasu,dziwne,nieprawdaż??Choć przyjrzeć się temu bliżej to wcale nie jest to dziwne.Rano szykuję sie do pracy,szykuję dzieci do przedszkola i niani.Potem do godziny 16:00 praca,a po pracy odbieranie dzieci i domowe obowiązki,kładzenie dzieci spać,gotowanie itp.Kiedy mam chwilę dla siebie robi sie godzina 22:00 i o tej porze w zasadzie nic mi się nie chce.Poza tym ostatnio te wieczne ciemności sprawiają,że nie mam energii,gdzieś ucieka.Dlatego moje posty są ostatnio skromne i nie rozpisuję się zbytnio.A szkoda.Czekam z niecierpliwością na więcej energii.Biorę tran każdego ranka,ale jakoś mało pomaga.Zobaczymy może niebawem sie polepszy.A tymczasem wspomnienie lata-pyszna tarta cytrynowa,mocno cytrynowa.Zapraszam serdecznie!
Tarta cytrynowa
Spód:
125g masła
100g cukru
szczypta soli
250g mąki
2 żółtka
2 łyżki zimnego mleka
Nadzienie:
4 jaja
160g cukru
175 ml śmietanki kremówki
150ml soku z cytryny
skórka otarta z jednej cytryny
Składniki na spód posiekać nożem i szybko zagnieźć.Wyłożyć formę do tarty papierem do pieczenia i wylepić nią ciastem.Włożyć formę z ciastem do lodówki na minimum pół godziny.Rozgrzać piekarnik do 180 stopni cecjusza,ponakuwać ciasto widelcem i upiec na złoty kolor,około 12 minut.
Nadzienie: ubić jaja z cukrem,dodawać powoli śmietankę,skórkę i sok z cytryny.Dokładnie wymieszać. Wylać na podpieczony spód.Zapiekać w temperaturze 180 stopni około 40-45 minut.Wyjąć i porządnie ostudzić.Włożyć do lodówki na około 1 godzinę.Podawać z lodami waniliowymi i sosem czekoladowym.Smacznego!
W taką deszczową pogodę, chętnie orzeźwiłabym się Twoją cytrynową tartą:)
ReplyDeleteZapraszam serdecznie!!!
DeleteCudna, musiała smakować obłędnie :)
ReplyDelete